Przez jakąś ponad godzinę chodzą i gadają a przez 10 minut sobie strzelają.NUUUDA
Naprawdę podziwiam Twój gust filmowy ,jeśli uważasz,że dobry film to dużo strzelania do ludzi....osobiście uważam,że Słoń jest filmem genialnym wręcz ze względu na strasznie ciekawą, wciągającą kompozycję i oryginalny sposób, w jaki cała historia została przedstawiona. Wcale nie mialam nadziei na zobaczenie litrów krwi i tanich scen akcji przez cały film. ;/
Ja miałem nadzieje na chociaż jakąś akcje a nie na rozmowy, chodzenie i nawet 3 razy była ta sama scena [ W rożnych historiach ], Scenarzysta też się nie popisał bo dialogi były drętwe.
NUDA.
Cóż,nie mam zamiaru wiecznie sie kłócić, ja bynajmniej nie uważam żeby było nudno... ale jak to się mówi " opinia jest jak d**a, każdy ma własną" ;D po prostu.
Film może być genialny tylko dla osób, które nie miały wcześniej styczności z ta historia. Jest na tyle fascynująca, ze nie trzeba było nic w niej zmieniać, w dodatku w tak głupi sposób. Scena w bibliotece mnie Załamała, a to chyba było najważniejsze miejsce w całym tym columbine. Mam nadzieje, ze jeszcze ktoś kiedyś postanowi nakręcić film na podstawie tej historii, bo ten mnie strasznie rozczarował.
Tylko że ten film z Columbine miał właśnie celowo nie mieć wiele wspólnego co zaznaczał sam reżyser. A co do samej strzelaniny to miał powstać serial ale pomysł został oprotestowany przez rodziny ofiar i ich znajomych. Zresztą moze to i dobrze bo miał bazowac na przekłamanej książce pana Cullena.
To nie jest prowokacja, autorowi posta chodziło raczej o to, że film poza
sceną samej masakry nie ma wiele do zaoferowania. Fajnie, że reżyser urozmaicił
trochę narracje przez pokazanie tej samej sceny z różnych perspektyw, poza tym
nic się nie wyróżnia.
Zgadzam się. Tu nie chodzi o żadne budowanie napięcia - film jest najzwyczajniej nudny, a kompozycja wcale nie wciąga. Oryginalny sposób przedstawienia to prawdopodobnie to, że film nie jest chronologiczny, co również bardziej denerwuje niż zalicza in plus. Nie interesuje mnie życie przeciętnych amerykańskich nastolatków i godzina o tym, jak spędzają dzień zanim ich zabito, to już naprawdę przesada. Tym bardziej, że przedstawiono także dzień nastolatka, który w strzelaninie nie ginie... jego chodzenie przed szkołą i namawianie także jest co najmniej śmieszne. "Nie idźcie tam" można mówić gdy się namawia kogoś, aby nie wybierał się do kina na nudny film. Jeśli wie, że ma coś się dziać, to się wrzeszczy: "Spieprzać ze szkoły"
Jeśli film jest o strzelaninie, to tego strzelania powinno być więcej... a jak chcę wiedzieć kim byli zabici, to przeczytam sobie w internecie, a niekonicznie chcę oglądać co robili przed samą strzelaniną, bo to proste... siedzieli na lekcjach.