Na początku pokazane jest życie uczniów szkoły, ich rozmowy, itp., a na koniec scena w której prawie wszyscy giną....

Jedynymi ciekawymi postaciami są zabójcy.


Interesujące jest pokazywanie jednego wydarzenia z perspektywy wielu osób i porównanie zabijania "prawdziwych ludzi" z postaciami z gry komputerowej.

(nie odbiegający od normy, taki, jakiego się najczęściej spotyka, zwykły, średni, pospolity)

Gus Van Sant stworzył film wybitny, od początku do końca nie ma w nim słabej sceny. Zakończenie jest rewelacyjne, ani zbyt banalne, ani zbyt patetyczne, ani zbyt oczywiste, ani też zbyt mało oczywiste: tragedia nie jest pokazana do końca, ale jej koniec jest doskonale znany; nie łudźmy się, Alex nie daruje życia swoim...

ogladajac ten film, czulem sie jakos dziwnie wyciszony...a po zakonczeniu siedzialem jeszcze przez 10 minut gapiac sie w monitor, nie wiedzac co mam ze soba zrobic...

Na forum wiele jest głosów mówiących, że zbyt mało czasu i uwagi poświęcono postaciom zabójców - Axela i Erica. Moim zdaniem jest to bardzo dobry zabieg. Reżyseer umiejętnie operuje emocjami - czujemy żal, gdyż wiemy (od połowy filmu), że rozegra się tragedia.
Gdyby przeedstawił nam postacie Eerica i Alexa tak jak np....

On jest po to, by zrozumieć, a przynajmniej próbować zrozumieć. Większość z tych, którzy komentują ten film nie dostrzegają tego, że Słoń nie jest kolejnym filmem rozrywkowym, ktory ogląda się jedząc popcorn licząc na bezrefleksyjne i przyjemne spędzenie czasu. Filmów rozrywkowych jest mnóstwo i jak ktoś ogląda filmy w...

Spodziewałem się czegoś więcej, ten film dopiero pod koniec zrobił się ciekawy, te wędrówki nie kończącymi się korytarzami, nuda... i końcówka jakaś taka zmelanżowana, n ie wiadomo o co chodzi.Pokazane jest że jeden z zabójców zabija drugiego,co jest nieścisłością bowiem w rzeczywistości popełnili samobójstwo.

coz moge powiedziec jak to w dziejach ludzkosci ludzie ludziom......... od najmlodszych lat

Wstrząsające. Historię juz znałam z "Zabaw z bronią", jednakże tych filmów nie da sie porównać, choćby ze wzgledu na gatunek filmowy.
Z początku zaintrygowały mnie długie ujęć... później jakby cały świat przestał stnieć, nic poza historią przedstawioną przez Gusa Van Santa.
Artyzm tego dzieła jest nieporównywalny.

film jest bardzo zyciowy o nastolatkach ktorzy z nudow dopuscili sie potwornych czynow.jedyne co mi sie nie podobalo na koncu to brak jasnego zakonczenia i zawiodlem sie na tym filmie ale obejrzyjcie sobie i porownajcie moje odczucia z waszymi zwlasca te o zakonczenie.zapraszam na moj blog

Ogladałem film z lekkim rozczarowaniem. Przez 3/4 filmu reżyser chyba starał się pokazać ludzi do których potem będą strzelać. A reszta to wielka chała. Osobiście ne polecam tego filmu, no chyba że ktoś chce być parę groszy w plecy jeśli go wypożyczy

heh a zastanawialiście się skąd wziąl sie tytuł. Ja wiem jak mialo być w założeniu autora. Ale może ma ktoś jakieś własne sugestie po obejrzeniu. Ja na przykład mam - "słoń" dlatego że zrobili ich w trąbe :))))

Film wstrząsający pod każdym względem. Gus Van Sant stworzył dzieło, które pozostaje w pamięci jeszcze na długo po zakończeniu seansu. Wszystko jest tu dopracowane w najmniejszym szczególe, powolne, senne ujęcia podążające za nastolatkami, którzy nawet nie zdają sobie sprawy, że już nie długo staną się głównymi...

Mi podobał sie ten film właśnie dlatego, że był inny. Cieszę się, że ten reżyser wymyślił coś całkiem odróżniającego się, nowego. Słoń nie jest taki zwyczajny, całkiem inaczej można na niego patrzeć, z innej strony spojrzeć.

Ciekawe spojrzenie Van Santa na instytucję szkoły. Film ważny z kilku powodów: na pewno w sposób dość dobitny ukazuje problem samotności wśród dorastających Amerykanów. Zauważcie, że poza wyjątkami większość z nich przez cały czas jest sama, co zreszta długie ujęcia kamery wyłapują z precyzją szwajcarskiego zegarka....

Kto lubi się nudzić przy takim typie filmu, to gorąco polecam!!:)

Dlaczego ten film pozostawia widza obojętnego na to, co wydarzyło sie w amerykańskiej szkole? Zbyt mało emocji, zbyt dużo wyrachowanego artyzmu. Sama analiza pewnego zjawiska nie wystarczy. Zresztą w tym filmie też nie wyszło to za dobrze. Reżyser "Elephata"pozostawił widzowi zbyt dużą wolność interpretacyjną. A ten...

Uwielbiam roztrząsać dopiero co obejrzany przeze mnie film. Szukać odpowiedzi na pytania: "jak?", "dlaczego?", "po co?". "Elephant"? Nie mogę tu powiedzieć nic więcej: 10/10. Bez naciągania.

Moim zdaniem Szymek, Alex byl gnojony w szkole ( co widać na początku gdy postać pojawia się, w klasie inni ciągle czyms w niego rzucaja a jak wstaje widac kartke na jego plecach " I'm an idiot". Musial byc tak przybity przez jak to powiedział " bysiorów" i "pakerów" którzy go gnoili i wysmiewali, ze jesli jest za...

Nie dla wszystkich bo uważam że nie każdemu będzie się on podobać. Czasami przunudza i ale ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne. To taki film na "jeden raz" czyli oglądasz go i więcej do niego nie wracasz. Mimo wszystko polecam :-)